Bitcoin: „skradziony” czy „przejęty”? 14 miliardów dolarów starych monet Lubian i tajemniczy związek z rządem USA

Setki milionów dolarów w bitcoinach powiązanych z poszukiwanym przez Departament Sprawiedliwości USA są w trakcie transferu

Portfel powiązany z Zhi Chenem przetransferował w środę prawie 2 miliardy dolarów w bitcoinach. W zeszłym tygodniu rząd USA postawił mu zarzuty w związku z domniemanym oszustwem kryptowalutowym na kwotę 14 miliardów dolarów.

Podsumowanie:

Według danych Arkham Intelligence, portfele powiązane z domniemanym oszustem Zhi Chenem przetransferowały około 1,7 miliarda dolarów w bitcoinach, które niedawno zostały objęte sankcjami przez Departament Skarbu USA.

Przetransferowane 15 959 bitcoinów wydaje się być powiązane z Prince Holding Group (太子控股集团) Zhi Chena, którą prokuratorzy opisują jako operatora globalnej sieci oszustw kryptowalutowych i przymusowej pracy.

Zhi Chen pozostaje na wolności, a śledczy próbują ustalić, w jaki sposób rząd USA wszedł w posiadanie innej partii bitcoinów o wartości 14 miliardów dolarów powiązanych z jego działalnością.

Z danych on-chain wynika, że domniemany mózg oszustwa kryptowalutowego na 14 miliardów dolarów, obecnie ścigany przez rząd USA, rozpoczął transfer miliardów dolarów w bitcoinach do nowych portfeli.

Zgodnie z analizą Arkham Intelligence, portfele powiązane z Zhi Chenem — obywatelem Chin i Kambodży, rzekomo będącym centralną postacią globalnej sieci oszustw kryptowalutowych typu "pig butchering" — przetransferowały prawie 2 miliardy dolarów w bitcoinach z portfeli niedawno objętych sankcjami Departamentu Skarbu USA do nowych adresów.

Te 15 959 bitcoinów zostało przetransferowanych z adresów wpisanych na czarną listę przez Departament Skarbu w zeszłym tygodniu do czterech nowych portfeli. Na chwilę obecną łączna wartość tych tokenów przekracza 1,72 miliarda dolarów.

Zhi Chen jest założycielem i prezesem międzynarodowej grupy kapitałowej z siedzibą w Kambodży, Prince Holding Group (太子控股集团). Departament Sprawiedliwości USA oskarża Prince Holding Group o centralną rolę w globalnej sieci oszustw kryptowalutowych i przymusowej pracy, która spowodowała straty liczone w miliardach dolarów.

W zeszłym tygodniu prokuratorzy federalni ogłosili postawienie Zhi Chenowi zarzutów karnych dotyczących oszustw telekomunikacyjnych i prania pieniędzy; obecnie pozostaje on na wolności.

Prokuratorzy ujawnili również, że rząd USA przejął od Prince Holding Group bitcoiny o wartości ponad 14 miliardów dolarów i prowadzi największą w historii Departamentu Sprawiedliwości akcję konfiskaty.

Środki przetransferowane dziś z portfeli powiązanych z Prince Holding Group nie są tą samą partią bitcoinów, którą obecnie kontroluje rząd USA (14 miliardów dolarów). Te środki stanowią inne aktywa tej organizacji. Arkham sugeruje, że transfer mógł mieć na celu ukrycie powiązań z portfelami objętymi sankcjami USA.

Wciąż istnieje wiele niejasności dotyczących bitcoinów powiązanych z Zhi Chenem i Prince Holding Group.

Bitcoiny o wartości 14 miliardów dolarów, obecnie kontrolowane przez rząd USA, zostały ostatnio zidentyfikowane przez Arkham jako te same środki, które rzekomo zostały skradzione podczas incydentu z 2020 roku z chińską kopalnią Lubian.

Jednak Departament Sprawiedliwości USA wskazał w zeszłym tygodniu, że Lubian była jedną z firm wykorzystywanych przez Prince Holding Group do prania bitcoinów pochodzących z oszustw.

W związku z tym inni analitycy on-chain ostatnio zasugerowali, że bitcoiny o wartości 14 miliardów dolarów, które zniknęły w 2020 roku, mogły wcale nie zostać skradzione; lub przeciwnie, że "kradzież" mogła zostać przeprowadzona przez rząd USA lub hakerów działających na jego zlecenie.

Od 2020 roku te powiązane bitcoiny zostały przetransferowane ponownie dopiero latem 2024 roku — do portfeli, które uważa się za kontrolowane przez amerykańskie organy ścigania.

Firma wywiadu on-chain Elliptic niedawno podsumowała:

"Wciąż nie jest jasne, w jaki sposób te bitcoiny znalazły się pod kontrolą rządu USA. Nie wiadomo również, kto 'ukradł' te bitcoiny od Zhi Chena lub Lubian, ani czy rzeczywiście doszło do kradzieży."